SZUKAJ W BLOGU

wtorek, 3 czerwca 2014

Już nie długo lato

Ani się obejrzałam a wiosna przeleciała jak błyskawica. Tegoroczna nie była dla mnie najłatwiejsza, ale przecież nie warto marudzić, chodzi o to, żeby ŻYĆ w pełni, żeby nie ustawać w drodze, nawet jeśli nie zawsze starcza oddechu.

Zawilce

Dziś zostawiam zrobione tej wiosny, gdzieś po drodze życia, zdjęcia — uchwycone to, co dobry Bóg daje nam w obfitości, choć nie zawsze chcemy widzieć. Czasem wystarczy przemóc lenia i wyjść z domu...

Kaczeńce

Czeremcha

Wtedy, kiedy jest trudno, kiedy zaczyna mi się wydawać, że nie ma wokół mnie nic dobrego (ach, jak ogromne to kłamstwo!), wychodzę z domu i zaczynam szukać Jego drobnych śladów, uśmiechów, prezentów specjalnie dla mnie.

Barwinek

Zawsze coś znajduję :). Ktoś może powiedzieć, że jestem nieobiektywna, że ponieważ zachwycam się przyrodą, to nie trudno mi znaleźć taki „prezent”. Tymczasem On lubi zaskakiwać nawet mnie...

Wierzbowe puchy

W ubiegłym tygodniu wracałam w niesamowitej ulewie z pracy. Jadę dwoma autobusami z przesiadką — muszę przejść przez skrzyżowanie, żeby zmienić przystanek. Stoję w tym deszczu na światłach, woda się po mnie leje (parasol zostawiłam rano w domu, bo pogoda była ciepła i bezchmurna) i podchodzi do mnie człowiek pod parasolem — Może chciałaby się Pani schować pod parasolem? Zmieści się Pani. Przeczekałam zmianę świateł i przeszłam przejście dla pieszych pod parasolem :)! Kompletnie bezsensu, bo przecież i tak byłam mokra, ale sam gest zatroskania... Bóg postawił człowieka, żeby odnowić wiarę w ludzi — dla mnie ogromny prezent!

Kwitnące kosaćce błotne

 Wierny jest Ten, który was wzywa[].
(1 Tes. 5, 24)


Kosaćce z oddali

I na koniec jeszcze niebieska łąka :)


Niebiańska łąka w pobliżu osiedla Rodziców

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...