SZUKAJ W BLOGU

sobota, 13 października 2012

Jesiennie

Nazbierało mi się trochę zdjęć jesiennych... jedne z końcówki sierpnia, inna całkiem świeże. Miałam jakiś czas temu w głowie gotowy post, ale czasu było brak. Usiadłam dziś i ani słowa sobie przypomnieć nie mogę, weny do napisania czegoś całkiem od nowa też brak. Niech zdjęcia mówią same za siebie.

Jesień w lesie


Jesień w stronę Wisły :)

Na koniec akcent jesienny w naszym domu, jeden z kilku, ale wyjątkowy. Bukiet przywieziony z lasu w okolicach, gdzie mieszkają moi Rodzice stoi u nas już kilka tygodni i nieustannie cieszy oko. Ostatni tydzień sporo byłam w domu. W związku z solidnym przeziębieniem i katarem wychodzenie ograniczałam do minimum. Moje łączenie pracy z doktoratem zajmuje masę czasu (średnio raz na dwa miesiące dopada mnie humor pod tytułem „dalej tak nie pociągnę, rzucam albo jedno albo drugie”), ale daje też pewną elastyczność. Dzięki temu np. kurując moje przeziębienie wtorek spędziłam w domu i ku mojemu zaskoczeniu, i radości niepomiernej nagle koło południa (wtedy słońce najmocniej wpada nam do mieszkania) wrzos nagrzany przez szybę okienną zaczął napełniać mieszkanie swoim zapachem... Cudownie! Choć wygląda już coraz smutniej to ciągle żal mi ten bukiet wyrzucić właśnie ze względu na ten zapach. Piękny doniczkowy wrzos, który dostaliśmy w prezencie pod względem zapachu nie umywa się do tego leśnego...

Jesienny akcent w naszym domu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...