SZUKAJ W BLOGU

poniedziałek, 27 lutego 2012

już nie tak długo do wiosny!

Co prawda na dworze pogoda zdecydowanie jeszcze nie wiosenna i rośliny raczej przyczajone. O trawnikach wielkomiejskich nie będę pisać wcale. No może tylko tyle, że jak widzę pieska to mi się nóż w kieszeni otwiera.

Dzień jednak wydłuża się — och, jaka to radość, że jak wstaję to na zewnątrz nie panują już egipskie ciemności, a powrotom z pracy też już czasem, zależnie od dnia, towarzyszy słońce. Od razu inaczej funkcjonuję i więcej we mnie radości, energii. Boże dziękuję Ci za słońce i dłuższe dni!

Mimo zimna i śniegów bazie jednak po troszku wyłaziły, o czym już zresztą pisałam. Udało mi się wreszcie pozgrywać baziowe zdjęcia. Oto one!

Wierzbowe bazie

Bazie osikowe

1 komentarz:

  1. Zazdroszczę :) tych baź i nieśmiałych przebłysków wiosny :)
    Nadrabiam zaległości w czytaniu :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...