SZUKAJ W BLOGU

sobota, 17 grudnia 2011

danie zielone...

W tym tygodniu gotowałam kolejne zielone danie. Moim niedawnym odkryciem jest brukselka smażona. Do tej pory zawsze myłam brukselkę i w całości gotowałam, a potem podawałam z ze zwykłym masłem lub masłem czosnkowym. Ostatnio umytą brukselkę kroję w plasterki lub ćwiartki. Na rozgrzaną na patelni oliwę wyciskam czosnek, daję mu chwilę się zagrzać (na minimalnym ogniu! inaczej się przypala i robi twardy). Na koniec wrzucam brukselkę i podsmażam.
Tak przygtowana brukselka pasuje do wielu rzeczy. Ja jadłam ją wymieszaną z ugotowanym ryżem i podsmażonymi kawałkami piersi kurczaka z ziołami prowansalskimi.

Smażona zielona brukselka
Dziś naszykowałam chleb — taki bez wyrabiania, na drożdżach. Piecze się go po 12 godzinach czekania (ja pójdę po prostu spać). Przepis wzięłam z bloga: http://www.kwestiasmaku.com, ale samo pieczenie chodzi mi po głowie odkąd moja koleżanka poczęstowała mnie przepysznym, jeszcze ciepłym, chlebem na zakwasie z całą masą różnych dobrych rzeczy w środku (nasionka, śliwki suszone, rodzynki). Mój chleb będzie bez dodatków i bez zakwasu, ale pomyślałam, że lepiej zacząć od prostego :). Na razie nie mogę się powstrzymać, żeby do niego co i rusz nie zaglądać. Mam nadzieję, że wyjdzie :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...