SZUKAJ W BLOGU

niedziela, 4 października 2015

Sobotni poranek

Zwykle poranki sobotnie nie są u mnie bardzo wczesne, ale czasem bywa inaczej. Wczoraj wstałam o 5.30, żeby już o 6.30 wyjść z domu. Miasto w sobotni poranek jest zupełnie inne niż w tygodniu, uśpione i ciche, bez gwaru i tłumu. Wczoraj było zimno, ale też niezwykle słonecznie. W biegu między sprawami do załatwienia udało mi się przystanąć i nawet zrobić zdjęcie.

Warszawskie wieżowce zalane porannym słońcem

Ps. Dobrej końcówki niedzieli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...