Długo już tu nie zaglądałam. Czas ostatni intensywny i trudny. Wiele pięknych chwil, ale też czas myślenia, że zostałam wsadzona na karuzelę bez pytania czy chcę i mimo wołania, że chcę już zejść, ktoś ciągle kręci tą karuzelą, raz szybciej raz wolniej, ale tak, że zejść z niej nie sposób...
W międzyczasie dostałam pierwsze moje wyróżnienie Liebster blog od Nutriji, za co serdecznie dziękuję.
Na zadane pytania odpowiadam, nie będę — przynajmniej na razie — nikogo nominować. Raz, że mam duże zaległości blogowe, a dwa, że większość blogów, na które zaglądam, takie wyróżnienia już otrzymały :). Po prostu jestem spóźniona :).
1. płatki z mlekiem czy z jogurtem?
— z jogurtem! Od pewnego czasu (podobno z wiekiem przestajemy produkować enzym, który pomaga nam trawić mleko, więc wygląda na to, że to normalne:) mleko jako takie toleruję tylko w kawie lub z miodem jako lekarstwo na przeziębienie (fantastycznie łagodzi napady kaszlu w środku nocy). W innych zestawach powoduje rewolucje żołądka. Mimo to w domu mam zawsze zapas mleka, bo wykorzystuje je do różnych potraw.
2. Śniadanie, czy kolacja?
— hm... trudno powiedzieć, zależy od dnia. Jeśli muszę być na rano w pracy to o śniadaniu nie ma mowy, tylko kawa i potem wczesne drugie śniadanie w biurze. Kolacja — tak! Wieczorem zawsze siadam do stołu, tylko czasem to jest obiadokolacja, czasem kanapka i kubek herbaty, czasem pięknie zastawiony stół ze świecami, różnie po prostu.
3. Wakacje w górach, czy nad morzem?
— w górach!!! Nie pamiętam już kiedy byłam nad morzem i bardzo za nim nie tęsknię. Bez gór życia sobie nie wyobrażam latem, zimą, wiosną, jesienią, wszystko jedno...
4. Książka, czy film?
— książka zdecydowanie.
5. Samochodem, czy rowerem?
— Rowerem, kiedy się chcę zmęczyć, poczuć wiatr we włosach. Samochodem tylko szosą, kiedy po bokach pola, łąki i lasy, broń Boże po mieście :).
6. Ulubiona przyprawa?
— Nie mam pojęcia. Używam różne, jestem ostrożna w łączeniu — lubię wydobywać smaki, a nie zagłuszać. Dawniej napisałabym, że zioła prowansalskie — dodawałam do czego tylko się dało, ale dziś coraz rzadziej sięgam po mieszanki gotowe, wolę sama decydować co z czym łączę. Ostatnio też zaczynam się przekonywać do kminku, którego dawniej nie lubiłam.
7. Ulubiona zupa?
— lubię bardzo zupy krem, a ostatnio mam bzika na punkcie zupy rybno-pomidorowej (może nie długo uda mi się napisać coś więcej:)
8. Ciasto francuskie na słodko czy wytrawnie?
— wytrawnie.
9. Dobra myśl na początek dnia?
— Dzięki Ci Panie za poranek!
10. Ostatnio przeczytana książka?
— "MacDusia" Małgorzaty Musierowicz. Ale przy tej okazji polecę jeszcze "Pustynia. Spotykanie Boga w ciszy, samotności i modlitwie" Doherty de Catherine Hueck — czytałam prawie pół roku choć pozycja nie jest gruba, ale lekturze towarzyszyła wędrówka wgłąb siebie, co rusz wracałam do przeczytanych już akapitów.
11. Najpiękniejsze imię dla dziewczynki i najpiękniejsze imię dla chłopca?
— Hanna i Franciszek
Tyle o mnie. Mam nadzieję, że następny post powstanie w nie bardzo odległej przyszłości :). Dobrego wieczoru!
Cieszę się, że dałaś znak życia :-)
OdpowiedzUsuńChciałabym, żeby moją pierwszą myślą dnia była zacytowana przez Ciebie - niestety brzmi ona następująco: "dlaczego znów ten Błażej tak wcześnie się obudził" ;-)
Maciejka
Wiesz Maciejko, najbardziej niezwykłe jest to, że - jak napisałam u Ciebie - każde życie jest ważne, ale też, że każde jest piękne, jedyne i inne! I to z moją myślą na początek dnia, i to Twoje... w jednej i drugiej przecież jakoś chodzi o życie ;) i pewnie nie tylko ja wiele bym dała żeby taką myślą zaczynać dzień jak Ty, ale zostawiam to Dawcy Życia.
UsuńO i ja zwróciłam uwagę na poranną myśl. Chyba ją wdrożę - bo dobrze jest dobrze rozpocząć dzień :)
OdpowiedzUsuńAleż miło u Ciebie przeczytać coś po przerwie. Przesyłam pozdrowienia znad kubka gorącej herbaty! D.