SZUKAJ W BLOGU

wtorek, 11 września 2012

Na szybko - mimo wszystko post nie odgrzewany :)

Na odgrzewane posty mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie czas... póki co go brak :). Biegnę, pędzę, lecę ze wszystkim i ciągle z czymś nie jestem na czas.

Trudno. Nie we wszystkim można być doskonałym. Kiedyś by mnie to wpędziło w ciężki stan depresyjny, dziś łapię dystans. Dlatego choć zajęć dużo postanowiłam szybko uwiecznić krótki żywot (już nic nie zostało) pieczonej dyni :). 

Dynia pieczona

Tak, przyznać to muszę, że jesiennie się zrobiło (mam nadzieję, jeszcze parę słów o symptomach jesieni napisać, bo zdjęcia czekają). Razem z jesienią pojawiły się dynie i tu powinien zabrzmieć gromki okrzyk zachwytu: hurra!!!

Czasu mało, każda chwila cenna — więc wybór padł na piekarnik. Dynię pokroiłam w nieduże (mam nadzieję, że widać na zdjęciu) kawałki razem ze skórką. Przyprawiłam: imbirem, słodką i ostrą papryką oraz tymiankiem. Polałam oliwą i wstawiłam do piekarnika (200C, ok 30 min). Podałam tak jak się upiekło, tzn. ze skórką. Można ją jednak spokojnie po upieczeniu obrać ze skórki, pokroić w kawałki, użyć do sałatki, albo zmiksować na pure... co kto lubi i co mu fantazja podpowie! Wiem, że niektórzy zupę dyniową robią właśnie z upieczonej wcześniej dyni.

Uwagi mam trzy:
1. Lepiej by wyszło gdybym nie zapomniała o soli, ale jednocześnie ładowałam pralkę, zbierałam poprzednie pranie i z doskoku ogarniałam swoją skrzynkę mailową (zdecydowanie za dużo na raz).
2. Piekłam sprawdzając widelcem czy miękka, więc dokładnie czasu nie znam, ale pewnie byłoby krócej gdybym włożyła ją do nagrzanego pieca.
3. Sos, który powstaje na dnie (nie jest go dużo, ale zawsze) pysznie smakuje wygarniany chlebem. Tak czy owak było pyszne o czym świadczy fakt zniknięcia!

Ps. W niedzielę jadłam u mamy pure z dyni z kozieradką... zachorowałam :), muszę ją kupić! Przy czym kozieradka sama w sobie tak wyraźna, że nie wiem czy coś oprócz soli i pieprzu bym jeszcze dodawała. Chyba nie.
Ps.2 To była inauguracja piekarnika!

1 komentarz:

  1. o. fajne przyprawy! Ja znam tylko dynię z piekarnika sote. I to jest takie sobie - choć dzieciaki lubią. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...